Sidly stawia na eksport. Polski medtech podbija Europę
Z rozwiązań polskiej firmy korzysta już ponad 60 tysięcy użytkowników oraz tysiące placówek medycznych - spółka dynamicznie rozwija działalność na rynkach Europy Zachodniej. Sidly, założona przez Edytę Kocyk i Michała Pizona, coraz mocniej zaznacza swoją obecność w branży medtech. Jej innowacyjna opaska medyczna, certyfikowana w klasie IIa, wyróżnia się na tle popularnych gadżetów, bo faktycznie ratuje zdrowie i życie.
Inspiracją do stworzenia Sidly były osobiste doświadczenia Edyty Kocyk związane z opieką nad chorującą na demencję babcią. Wraz z Michałem Pizonem zbudowała system składający się z opaski i aplikacji umożliwiających zdalne monitorowanie stanu zdrowia pacjenta.
W ciągu dekady firma przeszło drogę od studenckiego start-up’u do stabilnego, skalowalnego biznesu. Od dwóch lat przedsiębiorstwo jest rentowne. W tym roku, bazując wyłącznie na własnych przychodach, spółka wdrożyła nową generację swojego urządzenia.
- Certyfikacja stanowi istotną przewagę konkurencyjną Sidly. Wiele urządzeń teleopiekuńczych dostępnych na rynku nie przeszło niezależnej oceny jednostek certyfikujących ani nie było poddanych badaniom klinicznym – mówi Edyta Kocyk, w rozmowie z Pulsem Biznesu.
Sidly nie produkuje zwykłych gadżetów do liczenia kroków. Opaska polskiej firmy to urządzenie medyczne o dwóch kluczowych funkcjach. Po pierwsze umożliwia szybką reakcję w sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia – ma przycisk alarmowy oraz automatyczny detektor upadku i omdlenia. W nagłych przypadkach łączy się z centrum telefonicznym posiadającym dane medyczne użytkownika. Drugą funkcją jest profilaktyka – opaska monitoruje parametry zdrowotne i pozwala wcześnie wykryć pogorszenie stanu pacjenta. Dane trafiają do platformy Sidly, która analizuje je przy użyciu sztucznej inteligencji i algorytmów uczenia maszynowego.
- Obecnie prowadzimy pilotażowe projekty dotyczące m.in. wykrywania zaburzeń rytmu serca oraz bezdechu sennego – informuje Edyta Kocyk.
Europa na celowniku
Polski rynek nadal generuje znaczną część przychodów Sidly. W 2022 roku firma wypracowała 17,1 mln PLN, a w 2023 roku 12,6 mln PLN. Dane za 2024 rok nie zostały jeszcze ujawnione, ale – jak zaznacza prezeska – udział eksportu w przychodach wyraźnie wzrósł.
Sidly sprzedaje swoje urządzenia m.in. w Niemczech, Francji, Włoszech, krajach Beneluksu, Estonii oraz Wielkiej Brytanii. Na rynkach zagranicznych firma stawia przede wszystkim na współpracę z lokalnymi partnerami. Wyjątkiem są Włochy, gdzie powołała własną spółkę zależną.
- Stworzyliśmy solidny produkt i rozwinęliśmy działalność w Polsce. Udało nam się również wejść na rynki zagraniczne, gdzie mamy już kilka tysięcy użytkowników – mówi Edyta Kocyk. - Międzynarodowy rozwój to dla nas kluczowy kierunek - dostrzegamy ogromny potencjał w upowszechnianiu polskiej technologii na skalę europejską – dodaje.
Początkowo Sidly rozwijało się dzięki wsparciu inwestorów, w tym funduszy venture capital. Dziś, obok założycieli, w gronie udziałowców znajdują się JR Holding oraz Rodzinna Fundacja Ossowskich. Choć spółka osiągnęła rentowność, nie wyklucza kolejnych rund finansowania, które pozwoliłyby przyspieszyć ekspansję zagraniczną.
Zainteresowanie inwestorów segmentem medtech w Polsce jest wysokie. Jak wynika z danych PFR Ventures, w 2024 roku branża ochrony zdrowia i opieki medycznej odpowiadała za niemal 15% wszystkich transakcji na rynku venture capital.
Źródło: Puls Biznesu
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 11 września 2025. Zapisz się tutaj!