APS rozwija SKYctrl. Polska technologia w odpowiedzi na rosnące zagrożenia dronowe
Nie tak dawny incydent w Osinach, gdzie na pole kukurydzy spadł niezidentyfikowany dron, unaocznił realność i bliskość niebezpieczeństwa związanego z bezzałogowcami. Wybuch, który powybijał szyby w okolicznych domach, pokazał, że zagrożenie nie jest już odległym scenariuszem wojennym, lecz realnym problemem. To kolejny sygnał, że Polska musi pilnie wzmocnić systemy ochrony przed dronami.
Zaawansowane systemy antydronowe rozwija gdyńska firma Advanced Protection Systems (APS), twórca SKYctrl, od kilku lat używanego w Siłach Zbrojnych RP. Rozwiązanie jest regularnie testowane – m.in. wspólnie z wojskami amerykańskimi w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Próby potwierdzają skuteczność w wykrywaniu i neutralizacji dronów FPV, które obecnie należą do największych zagrożeń na polu walki. Ćwiczenia z wykorzystaniem SKYctrl pozwalają także sprawdzać nowe scenariusze i taktyki działań bezzałogowców, a zebrane doświadczenia wskazują kierunki dalszej modernizacji systemu.
- Aby stawić czoło obecnym zagrożeniom, jakie niosą drony - zarówno w Ukrainie i, jak widać, coraz częściej również w Polsce - potrzebne są zdecydowane, systemowe działania. Jako firma Advanced Protection Systems od lat rozwijamy polską technologię wykrywania i neutralizacji dronów, która znacząco podnosi poziom bezpieczeństwa strategicznych obiektów, terytorium i granic Rzeczypospolitej. Incydent z Osin jest kolejnym już sygnałem alarmowym. Musimy działać mądrze przed szkodą, zanim kolejne zdarzenia okażą się tragiczne w skutkach - wskazuje Tomasz Kusowski, Chief Business Officer w Advanced Protection Systems (APS).
Dynamiczny rozwój bezzałogowców sprawia, że systemy antydronowe muszą być stale udoskonalane. Od dwóch lat trwają rozmowy dotyczące modernizacji zestawów SKYctrl. Firma przedstawiła wojsku gotowe koncepcje i propozycje rozwiązań.
APS dostarcza do Ukrainy systemy wyposażone w efektory kinetyczne w postaci armaty 30 mm i radary zdolne do wykrywania dronów zwiadowczych oraz irańskich Shahedów. Od 2024 roku są one również używane do ochrony infrastruktury krytycznej na Bliskim Wschodzie. W Polsce chronią już pojedyncze obiekty, ale – jak podkreśla Tomasz Kusowski – to wciąż kropla w morzu potrzeb.
Eksperci wskazują, że aby skutecznie zabezpieczyć granice i infrastrukturę, Polska musi kupić setki systemów antydronowych. Komandor Maksymilian Dura ocenia, że rozwiązania takie powinny chronić nie tylko obiekty strategiczne, lecz także pojazdy czy nawet pojedynczych żołnierzy.
- Systemów antydronowych potrzebujemy tu i teraz. Powinniśmy kupić ich jak najwięcej. Licząc w setki sztuk, aby dostatecznie zabezpieczyć nie tylko obiekty i infrastrukturę krytyczną, ale również pojedyncze pojazdy, a nawet poszczególnych żołnierzy - ocenia Dura.
Atutem SKYctrl jest otwarta architektura, która umożliwia stopniową rozbudowę – od nowych efektorów kinetycznych, przez oprogramowanie, aż po integrację z modułami uzbrojenia RWS czy wieżami MCT-30 z rakietami APKWS i efektorami laserowymi. Sprawia to, że polski system można rozwijać w miarę pojawiania się nowych typów zagrożeń - w oparciu o istniejącą infrastrukturę sprzętową, bez konieczności budowania wszystkiego od zera.
- Z dużym niepokojem przyjęliśmy informację o incydencie w Osinach, gdzie - jak wynika z nieoficjalnych doniesień - doszło do eksplozji, spowodowanej przez niezidentyfikowany typ drona. Tego typu zdarzenia nie są już domeną przyszłości ani scenariuszy wojennych - to nasza codzienność. Za granicą, m.in. na Litwie, gdzie nasze systemy antydronowe zostały wybrane do ochrony infrastruktury krytycznej, już dziś podejmuje się realne działania, by zapobiegać takim zagrożeniom - podkreśla Tomasz Kusowski.
APS nie działa w próżni. Firma współpracuje z europejskimi i amerykańskimi partnerami, a strategiczne porozumienie z Kongsberg Defence & Aerospace otwiera drogę do budowy wielowarstwowych systemów antydronowych.
„APS cały czas monitoruje tendencje w systemach dronowych, ich kierunki rozwoju i odpowiada na nie, dostosowując już istniejące oraz nowo opracowywane systemy. W tym celu utrzymuje właściwie ciągły kontakt z operatorami systemów dronowych i antydronowych w Ukrainie, a także współpracuje z czołowymi dostawcami systemów na świecie” – podaje PAP Media.
Incydent z Osin pokazał, że zagrożenia dronowe nie są już problemem odległych frontów. To codzienność, która wymaga zdecydowanych działań. Polska ma własne technologie, które – w odpowiedniej skali – mogą realnie podnieść poziom bezpieczeństwa kraju.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Zapraszamy na TEK.day Gdańsk, 11 września 2025. Zapisz się tutaj!