KP Labs: gliwicka spółka wchodzi na orbitę dużych kontraktów
Gliwicka firma KP Labs rośnie w tempie, które trudno zignorować. Opracowane przez nią technologie znalazły się na pokładzie satelity Intuition-1 i Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a teraz wspierają instrument GLOWS, który poleciał na orbitę w ramach misji NASA IMAP. Wkrótce będą też pomagać w badaniach prowadzonych z użyciem europejskiego łazika księżycowego. Spółka inwestuje w laboratoria, zwiększa zatrudnienie i przygotowuje się do seryjnej produkcji komputerów do przetwarzania danych w kosmosie.
Ponad dwa lata temu na orbitę poleciał satelita Intuition-1 z komputerem Leopard DPU stworzonym w Gliwicach. Urządzenie do dziś przetwarza dane w przestrzeni kosmicznej i przesyła je na Ziemię. W tym roku ta sama technologia znalazła się na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w ramach polskiej misji Ignis, w której uczestniczył astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.
– Przeskakujemy z małych projektów R&D na duże wdrożeniowe. Uruchamiamy kilka ciekawych misji, w których nasz sprzęt i oprogramowanie znajdą się na satelitach i łazikach – mówi Michał Zachara, wiceprezes KP Labs.
Kontrakty z ESA i NASA
Największym przedsięwzięciem realizowanym przez gliwicką spółkę będzie projekt Camila dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. Liderem jest Creotech Instruments, a KP Labs dostarczy jednostkę przetwarzania danych z oprogramowaniem i algorytmami kompresji. Wartość całego kontraktu to 52 mln EUR. Firma uczestniczy też w misji Aurora-D, której celem jest obserwacja zórz polarnych, oraz współpracuje z francuskim Absolut System i niemiecką OEB System.
KP Labs bierze udział w misji MAGPIE, w ramach której powstaje pierwszy europejski łazik księżycowy. Opracowana w Polsce technologia znajdzie zastosowanie w badaniach obszarów polarnych Księżyca zaplanowanych na 2028 rok. – Dostarczymy jednostkę przetwarzania danych dla łazików lunarnych. Przeszliśmy już z fazy koncepcji do realizacji – podkreśla Michał Zachara.
Kolejnym ważnym zleceniem jest misja NASA IMAP, w której spółka przygotowała oprogramowanie dla instrumentu GLOWS zbudowanego przez CBK PAN. Urządzenie będzie analizować wpływ struktury wiatru słonecznego na procesy zachodzące na Ziemi. W planach jest także misja ESA-OPS-SAT VOLT – „latające laboratorium” z komputerem Leopard na pokładzie, umożliwiające testowanie algorytmów sztucznej inteligencji.
– Dodatkowo dla tej misji tworzymy środowisko do testowania różnych algorytmów. Uczestniczący w niej satelita będzie czymś w rodzaju latającego laboratorium, w którym różne instytucje i firmy będą mogły sprawdzać swoje rozwiązania, np. związane z algorytmami AI do obserwacji Ziemi – dodaje wiceprezes KP Labs.
Start misji IMAP i sukces GLOWS
W ubiegłym tygodniu punktualnie o godzinie 13.32 CEST z Kennedy Space Center na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9, która wyniosła na orbitę obserwatorium IMAP. Kilkanaście minut po oddzieleniu się statku kosmicznego centrum kontroli misji w Johns Hopkins APL potwierdziło łączność z sondą. IMAP zmierza teraz w kierunku punktu L1, a faza naukowa rozpocznie się w styczniu 2026 roku.
– Gdy w 2018 roku został złożony do NASA projekt misji IMAP, podczas selekcji wymagano od wszystkich stron proponujących instrumenty na tę misję udowodnienia swojego „space heritage”. W naszym przypadku konieczne było pokazanie, że mieliśmy już do czynienia z odpowiednim instrumentem pracującym w ultrafiolecie i mierzącym ilość wodoru. Takim instrumentem był zaprojektowany i zbudowany przez Uniwersytet w Bonn fotometr LAD z misji NASA TWINS. Ze swojej strony dołożyliśmy do tego nasze doświadczenie z takich misji jak Herschel czy Solar Orbiter. I to wystarczyło, aby projekt instrumentu został zaakceptowany. Jednak później grupa z Bonn, z którą mieliśmy budować GLOWSa, musiała się wycofać ze względu na brak finansowania. Zostaliśmy z problemem sami. Musieliśmy wykonać cały projekt i cały instrument od zera po raz pierwszy. W początkowej fazie uzyskaliśmy pomoc z Wojskowej Akademii Technicznej. W trakcie pierwszego przeglądu technicznego projektu, inżynierowie NASA zadawali nam bardzo szczegółowe pytania, a my byliśmy w stanie odpowiedzieć na każde. Po przeglądzie usłyszałem od menagera IMAP z NASA, że bardzo docenia, iż tak odpowiedzialnie podeszliśmy do tematu i że jeśli jeszcze kiedyś miałby wykonywać jakiś instrument od zera, to byłby spokojny, gdyby robił to z nami – powiedział dr hab. Piotr Orleański, dyrektor CBK PAN.
Przychody w górę, inwestycje przyspieszają
KP Labs ma już na koncie ponad dziesięć misji zrealizowanych m.in. dla ESA i NASA. Łączna wartość dotychczasowych umów przekroczyła 100 mln PLN, a obecnie realizowane lub negocjowane kontrakty warte są ponad 80 mln PLN.
– Dostarczamy też nasze jednostki do wspierania misji obserwacji zórz polarnych dla satelitów uczestniczących w misji Aurora-D organizowanej przez ESA. Monitorowanie zorzy polarnej jest kluczowym elementem prognozowania pogody kosmicznej. Pośrednio umożliwia obserwację zmian w wietrze słonecznym i wpływu tzw. koronalnych wyrzutów masy, które po uderzeniu w Ziemię mogą powodować burze geomagnetyczne i zaburzenia w działaniu sieci energetycznych lub wpływać na systemy telekomunikacyjne i radiowe. Pracujemy przy tym projekcie z francuskim partnerem – firmą Absolut System. Liderem jest niemiecka spółka OEB System – mówi Michał Zachara.
Wyniki finansowe KP Labs rosną w szybkim tempie. W 2024 roku przychody wyniosły 21 mln PLN, czyli o 10 mln PLN więcej niż rok wcześniej. Na 2025 rok spółka szacuje 30 mln PLN obrotu.
– Całość dochodów kierujemy na inwestycje w rozwój spółki. Rozbudowujemy laboratoria zajmujące się produkcją elektroniki i oprogramowania, a równocześnie powiększamy zespół. Poszukujemy elektroników, inżynierów, programistów i techników do montażu naszego sprzętu. Do końca roku planujemy zwiększyć zatrudnienie z 85 do 95 osób, a w kolejnym do 120 – dodaje Michał Zachara.
KP Labs stawia też na ekspansję zagraniczną – chce otwierać oddziały w krajach Unii Europejskiej i zwiększać komercyjną sprzedaż sprzętu oraz oprogramowania.
– W tym roku bardzo duży nacisk kładziemy na usprawnienie procesów produkcyjnych, aby móc seryjnie wytwarzać nasze jednostki do przetwarzania danych i dostarczać je klientom działającym w obszarze technologii kosmicznych – podsumowuje wiceprezes KP Labs.
KP Labs staje się jednym z kluczowych graczy polskiego sektora kosmicznego. Gliwicka spółka, która zaczynała od projektów badawczo-rozwojowych, dziś wyraźnie celuje w kosmos na dużą skalę.
Źródło: Puls Biznesu, Materiały Prasowe
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 19 marca 2026. Zapisz się tutaj!