Kongsberg szykuje duże inwestycje na Pomorzu

Pierwszy etap inwestycji szacowany jest na co najmniej 200 mln PLN, a w kolejnych fazach wartość projektu może sięgnąć nawet miliarda. Analizowane są dwie potencjalne lokalizacje: okolice Słupska lub Trójmiasta. W jednym lub dwóch zakładach mają powstać linie produkcyjne do:

• wieżyczek MCT-30, które można zintegrować z systemami antydronowymi,
• morskich dronów i bezzałogowych platform rozpoznawczych.

Wieżyczki MCT-30 stają się jednym z ważniejszych elementów obecnej modernizacji Sił Zbrojnych. Można je instalować na różnych platformach kołowych i gąsienicowych, a ich uzbrojenie oraz systemy kierowania ogniem pozwalają także na zwalczanie latających bezzałogowców. Po wrześniowym incydencie, gdy do polskiej przestrzeni powietrznej wtargnęło ponad 20 rosyjskich dronów, MON gwałtownie przyspieszył prace nad systemem antydronowym. To obszar, który przez ponad rok pozostawał bez realnego finansowania. Kongsberg ma dużą szansę stać się jednym z kluczowych dostawców tego rozwiązania dla Ministerstwa Obrony Narodowej i Agencji Uzbrojenia. Nie wszyscy jednak patrzą na koncepcję proponowaną przez armię z entuzjazmem. Polska Grupa Zbrojeniowa, największy krajowy podmiot w sektorze, krytycznie ocenia kierunek proponowany przez wojsko i próbuje go blokować. Dlaczego? PGZ dysponuje własnym prototypem lekkiej wieży, lecz według źródeł branżowych ma ograniczone moce produkcyjne. Norweski inwestor może więc wypełnić lukę.

Drugim filarem planowanych inwestycji są drony morskie, w tym system Seawolf. Projekt łączy polski i ukraiński przemysł, a Kongsberg może skorzystać z norweskich funduszy dedykowanych kooperacji z Ukrainą.

– Przemysł polski ma podobne rozwiązania, które są proponowane Wojsku Polskiemu. My jesteśmy otwarci na współpracę ze wszystkimi koncernami – mówi Piotr Wojciechowski, prezes Grupy WB.

Zielony Okręg Przemysłowy “Kaszubia”

Inwestycje, o których mowa mają zostać zrealizowane w ramach Zielonego Okręgu Przemysłowego „Kaszubia” – jednego z czterech filarów nowego systemu odporności strategicznej Polski. Ma on opierać się na przemyśle morskim, energetyce wiatrowej oraz sektorze zbrojeniowym. Kluczowym elementem ma być dostęp do taniej energii z farm offshore, a w kolejnych latach także z elektrowni jądrowej.

–  „Kaszubia” jest pierwszym z czterech okręgów przemysłowych budujących nowy system odporności strategicznej Polski. Inwestorzy m.in. ze Stanów Zjednoczonych już teraz deklarują zainteresowanie projektami energetycznymi, infrastrukturalnymi i militarnymi w tym regionie – mówi Maciej Samsonowicz, doradca ministra obrony Władysława Kosiniaka-Kamysza.

Pozostałe okręgi – „Vistula”, „Warta” i „Galicja” – tworzą mapę gospodarczo-militarnego rozwoju kraju do 2035 roku. Koncepcja opracowana w MON wyraźnie wskazuje kierunek: Polska chce wzmocnić obecność w rejonie Bałtyku i rozwijać kompetencje przemysłowe tam, gdzie łączy się energetyka, infrastruktura i obronność.

„Vistula” ma się opierać m.in. na energetyce systemowej, chemii, nawozach i logistyce, „Warta” m.in. na energetyce jądrowej i technologiach wodorowych, a „Galicja” m.in. na przemyśle lotniczym.

Zwrot ku Bałtykowi już trwa

Inwestycje Kongsberga wpisują się w szerszą strategię budowania bezpieczeństwa na północy kraju. Państwo inwestuje w infrastrukturę portową, m.in. w port zewnętrzny w Świnoujściu i Drogę Czerwoną usprawniającą logistykę portu w Gdyni.

Rozwój zakładów zbrojeniowych na Pomorzu może stać się kolejnym kamieniem milowym. Dla polskiego sektora elektronicznego to szansa na udział w zaawansowanych programach przemysłowych, które mogą otworzyć drogę do nowych kompetencji – zarówno w dziedzinie obrony przed dronami, jak i autonomicznych systemów morskich.

Jeśli Kongsberg zrealizuje swoje plany, Pomorze stanie się jednym z najważniejszych punktów na technologicznej mapie Europy Północnej.

Źródło: Rzeczpospolita

Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 19 marca 2026. Zapisz się tutaj!