WB Electronics nie wyklucza IPO, ale nie czuje presji czasu
WB Electronics potwierdza wcześniejsze informacje, z których wynikało, że firma rozważa debiut giełdowy. Prezes i współwłaściciel spółki Piotr Wojciechowski poinformował w rozmowie z PAP Biznes, że IPO jest jednym z możliwych scenariuszy rozwoju, jednak decyzja o jego terminie nie została jeszcze podjęta.
– IPO jest brane pod uwagę przez akcjonariuszy jako jeden ze scenariuszy i, oczywiście, ta dyskusja trwa już od dłuższego czasu. Pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy akcjonariuszami, którzy chcą w spółce pozostać, czyli musimy patrzeć też przez pryzmat potrzeb spółki i potrzeb poszczególnych akcjonariuszy – powiedział Piotr Wojciechowski podczas Kongresu Bankowości Korporacyjnej i Inwestycyjnej.
Prezes WB Electronics podkreślił, że dzięki solidnej sytuacji finansowej spółka nie odczuwa presji, by przyspieszać decyzję o debiucie. – Jeśli zdecydujemy się na IPO, nie ma powodu, by musiało to nastąpić już w 2026 roku – zaznaczył.
Grupa WB, do której należą m.in. WB Electronics i Flytronic, w ostatnich latach notuje dynamiczny wzrost. W 2024 roku przychody spółki sięgnęły 2,96 mld PLN, wobec 1,43 mld PLN rok wcześniej. W ciągu trzech lat sprzedaż wzrosła dziesięciokrotnie.
– Jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa – podkreślił Wojciechowski, wskazując, że potencjał Grupy WB opiera się na trzech filarach działalności:
- Integracja systemów – dostarczanie kompletnych rozwiązań dla sił zbrojnych i partnerów przemysłowych,
- Eksport – rosnąca obecność na rynkach zagranicznych,
- Kooperacja – udział w programach realizowanych we współpracy z PGZ i innymi podmiotami z sektora obronnego.
– Jesteśmy dużym integratorem. Dostarczamy kompletne systemy rozwiązań dla naszych odbiorców, ale również mamy bardzo silną współpracę w wielu programach, gdzie integratorem jest PGZ, czy też inne podmioty. Mamy też duży eksport. Mamy te 'trzy nogi' - tj. bezpośrednie dostawy jako integrator, duży eksport zagraniczny i działania kooperacyjne we współpracy z naszymi partnerami - które budują bardzo duży potencjał. I każdy w tym obszarze, również produktowym, w tej chwili się dynamicznie rozwija – powiedział.
Stabilny akcjonariat i strategiczne wsparcie PFR
Struktura właścicielska WB Electronics pozostaje stabilna.
- Piotr Wojciechowski posiada 45,49% akcji,
- Adam Bartosiewicz, wiceprezes spółki – 28,07%,
- Polski Fundusz Rozwoju (PFR FIZAN) – 26,44%.
Jak poinformował PFR, fundusz nie planuje całkowitego wyjścia ze spółki. WB Electronics pozostaje dla niego aktywem strategicznym o dużym potencjale wzrostu. – PFR postrzega warszawską giełdę jako naturalny kierunek rozwoju dla swoich spółek portfelowych. Obecne otoczenie rynkowe, w tym rosnące zainteresowanie inwestorów spółkami z sektora obronnego, sprzyja takim decyzjom. Ewentualne upublicznienie WB Electronics byłoby wspólną decyzją akcjonariuszy – z perspektywy PFR taki kierunek należy uznać za wart rozważenia. Na tym etapie jest jednak zbyt wcześnie, by mówić o szczegółach dotyczących przyszłej struktury akcjonariatu. PFR nie planuje natomiast całkowitego wyjścia ze spółki, która pozostaje dla nas aktywem o znaczeniu strategicznym i z istotnym potencjałem dalszego wzrostu – przekazano w komunikacie cytowanym przez „Parkiet”.
Wycena może przekroczyć 20 mld PLN
Według nieoficjalnych informacji WB Electronics prowadzi rozmowy z firmami inwestycyjnymi i kancelariami prawnymi, które mogłyby uczestniczyć w procesie IPO. Źródła „Parkietu” wskazują, że w scenariuszu optymistycznym wartość spółki mogłaby przekroczyć 20 mld PLN.
– WB Electronics jako podmiot umieszczony w wykazie spółek podlegających ochronie objęty jest tzw. mechanizmem kontroli inwestycji. Mechanizm ten dotyczy tylko takich inwestycji, których skutkiem jest przekroczenie określonego progu liczby głosów na walnym zgromadzeniu: 20 proc. (istotne uczestnictwo) albo 50 proc. (dominacja). W praktyce mechanizm kontroli polega na tym, że inwestor, który w wyniku planowanej transakcji dotyczącej akcji WB Electronics osiągnie wspomniane progi, ma obowiązek zawiadomienia ministra obrony narodowej (MON) o zamiarze dokonania transakcji i wstrzymania się z transakcją nawet na 90 dni. W tym okresie MON może zgłosić sprzeciw wobec planowanego nabycia – wskazuje Mikołaj Zduńczuk, radca prawny w Legality Kancelaria Adwokacka.
Źródło: Puls Biznesu, Parkiet
Zapraszamy na TEK.day Wrocław, 19 marca 2026. Zapisz się tutaj!
