Premium
article miniature

Najlepsza szachownica na świecie

iChess to firma, która stworzyła bardzo specjalistyczny produkt, elektroniczną szachownicę. I podobnie jak szereg innych tego typu firm, powstała na bazie pasji jej założycieli.

offerings-mobile

- Po dłuższej przerwie w graniu na szachownicy, w 2018 pojechałem na turniej szachowy, do którego przygotowywałem się, grając jedynie na telefonie i komputerze mówi Janusz Lisowski, jeden z założycieli iChess. Podczas turnieju okazało się, że zrobiłem kilka błędów tylko dlatego, że straciłem percepcję optyki patrzenia na szachownicę w trójwymiarze. Wiedziałem, że zapobiec temu może tylko gra na realnej szachownicy i postanowiłem stworzyć taki produkt. Do projektu zaprosiłem Lecha Bakalarza i przez lata doprowadziliśmy go do takiego kształtu, jaki ma teraz.  

- Obecnie posiadamy już finalny, certyfikowany produkt. W 2019 roku powstał pierwszy, bardzo prosty prototyp. W grudniu 2021 założyliśmy firmę i wówczas sprawy bardzo przyśpieszyły. Wkrótce potem założyliśmy kampanie finansowania społecznego na Indiegogo i Kickstarterze, a dzięki naszej społeczności dowiedzieliśmy się o istotnych dla użytkowników funkcjonalnościach, jak np. bateria czy gniazdo USB-C, które następnie wprowadziliśmy do projektu. Kampania zakończyła się w maju 2023 i po serii modyfikacji w 2024 przeprowadziliśmy certyfikację na nasze główne rynki docelowe: EU, USA i Australię. W efekcie nasze szachownice trafiły już do 30 krajów – od Japonii po Puerto Rico. 

Stworzenie elektronicznej szachownicy to jedno, a stworzenie najlepszej na rynku elektronicznej szachownicy to drugie. Szachownica iChessOne wyróżnia się przede wszystkim zdublowanym, niezawodnym i błyskawicznie działającym systemem odczytu ruchów i pozycji bierek, który dzięki połączeniu identyfikatorów RFID oraz czujników Halla działa praktycznie w czasie rzeczywistym. Sam korpus szachownicy pod cienką warstwą drewna kryje anteny RFID i wskaźniki LED. Eliminuje to podstawowe problemy konkurencji, czyli nieprawidłowe zaliczanie ruchów i opóźnienia odczytu: - Pojedynczy system odczytu oparty na RFID powoduje, że tracimy 20- procent czasu. Jeśli partia trwa 5 minut i liczy przeciętnie 120 ruchów, to nawet jedna  sekunda opóźnienia w odczycie ruchu daje dwie minuty straty – tłumaczy Lech Bakalarz, drugi z założycieli firmy. Szachownica wyposażona jest też w moduł komunikacyjny Bluetooth, włącznik i baterię, pozwalającą na 10 godzin gry.  

- Do szachownicy stworzyliśmy dedykowaną aplikację, która łączy się z istniejącym kontem użytkownika na popularnych portalach społecznościowych entuzjastów szachów, zrzeszających dziesiątki milionów aktywnych użytkowników. Dzięki temu możemy dobierać przeciwników o zbliżonym poziomie umiejętności, co poza społecznościami internetowymi bywa trudne i dalej grać na realnej szachownicy, która pozwala lepiej czuć grę w szachy opisuje Lech Bakalarz.  

Obcowanie z realną szachownicą stanowi znaczną korzyść, nie traci się bowiem umiejętności przestrzennej analizy pozycji. To znaczna przewaga w stosunku do gry na płaskim ekranie komputera, na którym owszem, ruch bierki pokazany jest błyskawicznie, ale optyka postrzegania całości sytuacji jest zupełnie inna. Z kolei przewagą iChessOne nad zupełnie tradycyjną szachownicą są zawarte w apce narzędzia analityczne: Każda partia — rozegrana online, przeciwko wbudowanemu silnikowi czy we dwoje przy jednej szachownicy — jest zapisywana, a potem można ją dokładnie prześledzić i szczegółowo przeanalizować w aplikacji. 

Dodatkową, lecz rzadziej dostrzeganą korzyścią z budowy sieci społecznościowych jest bezpośredni feedback ze strony testujących produkt klientów. - Społeczność traktujemy jak część zespołu – ich sugestie i komentarze bezpośrednio przekładają się na kolejne ulepszenia i aktualizacje. Nasza szachownica ma możliwość zdalnej aktualizacji oprogramowania – co wciąż nie jest standardem. - Dzięki temu także osoby, które kupiły wcześniejsze egzemplarze, zyskują wszystkie nowe funkcje tak jak w najnowszych modelach. Ostatni pakiet zawierał 14 zmian oprogramowania wbudowanego, zebranych na naszych forach.  

- Obecnie znajdujemy się w momencie przejściowym pomiędzy byciem start-up’em a normalną firmą. Działamy już operacyjnie, rozbudowujemy kanały dystrybucji, cieszymy się też bardzo dobrym odbiorem produktu na rynku. W momencie, kiedy będziemy mogli stale utrzymać nie tylko firmę, ale i samych siebie, będzie można powiedzieć, że nie jesteśmy już start-up’em.  

Firma kończy i rozlicza kampanie finansowania społecznego, wciąż poszukuje też nowych kanałów dystrybucji: - Mamy bardzo dobry odzew z rynku i rosnącą społeczność wokół iChessOne, która reaguje na projekt bardzo pozytywnie. Aplikacja ma już kilkaset pobrań i stopniowo dociera do coraz szerszego grona szachistów. Staramy się też budować większą rozpoznawalność, żeby o iChessOne dowiadywało się coraz więcej osób - mówi Janusz Lisowski. 

Przez ostatnie lata start-up’y w Polsce mają złą prasę, będąc oskarżane o bezproduktywne przepalanie kasy. Jednak Gdynia – a w szczególności Pomorski Park Naukowo-Technologiczny – wypuścił już kilka bardzo udanych firm. Stąd pochodzi syntezator mowy Ivona, który w styczniu 2013 roku został przejęty przez Amazon.com. Z PPNT wyrósł też Portman Light, producent oświetlenia scenicznego o światowej renomie. 

- Są founderzy, którzy rzucają wszystko, biorą kredyt i całkowicie oddają się swojej idei. My podeszliśmy do tematu dosyć bezpiecznie, wręcz asekuracyjnie: bazowaliśmy na własnych środkach, mocno wspierając się przy tym finansowaniem społecznościowym. Cały czas pracowaliśmy – i dalej pracujemy – na innych etatach. Być może z tych względów wszystko trwa nieco dłużej, niż byśmy sobie tego życzyli. Co więcej, w naszym przypadku, ekosystem wsparcia młodych firm zadziałał bardzo dobrze - bardzo pomogła nam wygrana w programie Gdyński Biznes Plan. Przygotowaliśmy biznesplan, który stał się później podstawą codziennych działań i służy nam dobrze do dziś. Wygraną w konkursie był pakiet mentorski i szkoleniowy, realne wsparcie finansowe, a także możliwość inkubacji w PPNT. W parku wiele się dzieje, dlatego tym bardziej cieszymy się, że właśnie tutaj rozwijamy naszą firmę.