Produkcja w Polsce na rynek chiński może się opłacać
Najciekawszym faktem, o jakim dowiedzieliśmy się podczas wizyty w JOYNEXT, jest to, że w Polsce produkuje się zaawansowaną elektronikę przeznaczoną wyłącznie na rynek chiński. I mimo, że wywraca to stereotyp do góry nogami, jest to opłacalne.
Historia zakładu JOYNEXT w Obornikach Śląskich wywodzi się z działalności niemieckiej firmy TechniSat, która w roku 2016 sprzedała swoją dywizję motoryzacyjną firmie Ningbo Joyson Electronic. Obecnie, od roku 2020, firma funkcjonuje pod nazwą JOYNEXT: - Połączenie chińskiego kapitału i niemieckiej technologii jest podstawą naszej działalności - mówi Mariusz Czarnocki, Dyrektor Finansowy JOYNEXT Sp. z o.o. - JOYNEXT jest średniej wielkości firmą globalną, w Obornikach Śląskich zatrudniamy 400 osób, w Dreźnie, stanowiącym nasze centrum R&D oraz sprzedaży pracuje około 600 osób, w Chinach ponad 400 osób, zatrudniamy również kilkanaście osób w Japonii, Francji, Korei Południowe oraz w USA i Meksyku. Naszym głównym klientem jest Volkswagen, a kluczowym produktem coś, co dawniej nazwalibyśmy po prostu radiem, a co obecnie bardziej przypomina zaawansowany komputer pokładowy.
© JOYNEXT
W strukturze JOYNEXT zakład w Obornikach Śląskich odpowiedzialny jest za montaż hardware, który opracowywany jest w jednostce R&D w Dreźnie, podobnie zresztą jak jego oprogramowanie. W lutym 2021 firma zapowiedziała rozbudowę zakładu o kolejną halę o powierzchni 2.2 tys m2, głównie pod potrzeby produkcji BMS dla jednej z czołowych, niemieckich marek motoryzacyjnych. Hala już stoi, ale w efekcie kryzysu na rynku komponentów, plany się zmieniły: - Niedawna rozbudowa pierwotnie planowana była dla dalszych transferów BMS-ów, przeznaczonych dla czołowej marki motoryzacyjnej, które od pewnego czasu produkujemy w formule EMS, jednak kryzys zastopował ten plan. Aby taki transfer mógł nastąpić, musi być zbudowany zapas bezpieczeństwa na około 3 miesiące, co przy aktualnym stanie rynku komponentów jest po prostu niemożliwe. Kontynuujemy jego montaż, jednak nie zwiększymy wolumenu produkcji. Wobec tych nowych okoliczności hala będzie wykorzystana do naszej macierzystej produkcji. Pierwsza linia stoi, kolejne maszyny uzupełnią ją na przełomie obecnego i przyszłego roku, kiedy też planujemy uruchomienie produkcji - komentuje Bogdan Koziar, Dyrektor Operacyjny firmy.
- Historie niewątpliwych sukcesów M&A takie jak Volvo czy Lenovo pokazały inwestorom z Chin, iż zasada ‘myśl globalnie działaj lokalnie’ w połączeniu ze zrozumieniem różnic kulturowych, umożliwia efektywną współpracę z zespołami, które firmę i specyfikę produktu znały bardzo dobrze na lata przed inwestycją - mówi Mariusz Czarnocki.
- Cykl naszych produktów związany jest z cyklem życia platform samochodowych, zmienianych co 5-6 lat. Nowa platforma wiąże się dla nas z koniecznością opracowania nowej generacji urządzenia - i już dzisiaj musimy o tym myśleć. Na celowniku polskiego zakładu są kolejne projekty, jednak na dzień dzisiejszy, nie możemy opisać ich szczegółów' dowiadujemy się podczas naszej wizyty.
Nowa hala to z pewnością nie koniec długofalowego rozwoju jednostki w Obornikach, bowiem firma dysponuje również działką o powierzchni porównywalnej do tej, jaką wykorzystuje dzisiaj, tak więc - zależnie od potrzeb Grupy - można bez problemu podwoić powierzchnię produkcyjną. Firma stale też inwestuje w maszyny produkcyjne, co roku inwestując około 10 mln EUR. Kluczowym zasobem każdej zdrowej firmy są jednak jej pracownicy - Joynext cieszy się minimalną fluktuacją na poziomie 1%.
Jednak najciekawsze w tym wszystkim jest to, że JOYNEXT w Polsce produkuje również zaawansowaną elektronikę, przeznaczoną na rynek chiński. I mimo, że wywraca to stereotyp do góry nogami, jest to opłacalne. W tym momencie trzeba zwrócić uwagę na rzadko spotykany, niezwykle wysoki poziom automatyzacji produkcji: na hali montażu finalnego potrzebnych jest tylko kilka osób przy jednej linii produkcyjnej, wszystko dzieje się w sterylnych warunkach, na niemal w 100-procentach zautomatyzowanych liniach. Efektem jest wysoka produktywność zatrudnienia i wysoce konkurencyjny poziom kosztów pracy, co jak się można domyślać, jest podstawą decyzji korporacji o produkcji w Polsce urządzeń skierowanych na rynek chiński.
Jesteśmy konkurencyjni kosztowo i to mimo istotnych kosztów transportu na Daleki Wschód – mówi Bogdan Koziar.
- Patrząc od strony makroekonomicznej, najbardziej zaawansowane produkty produkowane są w największych chińskich „strefach ekonomicznych”, takich jak Shanghai, Zhejiang czy Guangdong, gdzie koszty życia i przez to też płace są na poziomie Polski, o ile nie wyższym. Obecnie obraz tanich produktów z Chin może być przedstawiony tylko w przypadku bardzo prostych produktów, natomiast w przypadku tych bardziej skomplikowanych, poziom kosztów ich wytworzenia jest porównywalny z Polską - dodaje Mariusz Czarnocki. Polsce pomagają też widoczne ostatnimi laty trendy, pogłębione przez kryzys na rynku komponentów: - Nowa strategia, która pojawiła się stosunkowo niedawno, bo zaledwie kilka lat temu, polega na tym, aby produkować możliwie blisko rynków sprzedaży. Często jest to wymaganie ze strony klientów, którzy pragną w ten sposób skrócić łańcuch dostaw i pozyskać możliwość bezpośredniej interakcji z dostawcą.
- Koncerny motoryzacyjne produkujące i sprzedające na całym świecie, oczekują od swoich partnerów posiadania zakładów w Ameryce, Europie i Azji, produkujących ten sam produkt pod ich potrzeby. Normą stało się to, iż najwięksi dostawcy na rynku motoryzacyjnym muszą podążać za montowniami swoich klientów - dodaje Bogdan Koziar.

Otwarcie nowej hali JOYNEXT w lutym 2021