Premium

1.5 sekundy

offerings-mobile

Tyle czasu potrzebuje motocyklista, aby oderwać wzrok od drogi, rzucić okiem na zegary i z powrotem skupić uwagę na tym, co się dzieje wokół niego. Firma Seemore wykorzystuje technologię HUD po to, aby kierowca jednośladu był bezpieczniejszy.

Wojciech Trelak, CTO

Wojciech Trelak nie ma motocykla, ani nawet skutera, jednak kilka ostatnich lat i sporą część oszczędności poświęcił na opracowanie kasku motocyklowego, który ma poprawić bezpieczeństwo tysięcy fanów dwuśladów. Kask Seemore AR HUD to rozwiązanie typu head-up display, dzięki któremu motocyklista ma dostęp do wszelkich potrzebnych mu podczas jazdy informacji przy zachowaniu maksymalnej koncentracji i ciągłym skupieniu wzroku na drodze. Mowa tutaj o 1.5 sekundy, której potrzeba na oderwanie wzroku od drogi i spojrzenie na zegary. A półtorej sekundy to dla motocyklisty 37 metrów. 

Ryzyko jest wpisane w to niebezpieczne zajęcie i na drogach samej tylko UE ginie rocznie nawet 4.000 motocyklistów: ‘Swojego czasu byliśmy z moim partnerem biznesowym Grzegorzem Palmerem na targach motocyklowych i uderzyło nas, jak dużo uwagi branża ta poświęca bezpieczeństwu. Poza samymi motorami prezentowana była niezliczona ilość wyposażenia, którego wspólnym mianownikiem była poprawa bezpieczeństwa motocyklisty’. Wcześniej, wraz ze wspólnikiem myśleli o zrobieniu czegoś na polu rozszerzonej rzeczywistości, która od 2016 roku przemawiała do ich wyobraźni. Wojciech Trelak lubi gokarty, ale szybko doszedł do wniosku, iż rynek ten jest po prostu zbyt mały, natomiast rynek kasków motocyklowych to już zupełnie inna liga, prawdziwy przemysł. 

Widok przez wizjer kasku

W przeciwieństwie do wielu innych przedsiębiorców, Wojciech Trelak bez problemu mówi nie tylko o swoich sukcesach, ale też o trudnościach. ‘Na samym początku zadanie skonstruowania kasku z wyświetlaczem wydawało nam się proste, jednak wcale tak nie było. Wręcz przeciwnie, projekt ewoluował w znacznym stopniu, a my trafialiśmy w technologiczne ślepe uliczki. Naszą pierwszą koncepcją było zbudowanie urządzenia w oparciu o gotowe rozwiązania z zakresu AR, w szczególności zainteresowało nas Google Lens.

Po lewej Grzegorz Palmer, CEO

'Następnie testowaliśmy gotowy tajwański moduł, wyposażony w miniaturowy wyświetlacz. Jednak wszystkie te rozwiązania musieliśmy odrzucić, nie spełniały bowiem wymogów bezpieczeństwa i surowych norm ECE 22 czy DOT, wśród których jest między innymi przejrzystość wizjera’. W roku 2018 stało się jasne, że czas na całkowitą zmianę wcześniej rozwijanej koncepcji, która ani nie rokowała realnych szans na ukończenie projektu, ani nie podobała się odbiorcom technologii, czyli motocyklistom, którzy nie chcieli mieć dodatkowego wyświetlacza przez oczami, ani też nie znajdywała uznania u kluczowego partnera, włoskiego producenta kasków.

‘Początkowo byliśmy zdania, że nie znamy się na optyce czy mechanice i nie będziemy jej samodzielnie opracowywać. Jednak teraz w skład naszego zespołu wchodzi dwóch znakomitych specjalistów od optyki i mechaniki, a urządzenie powstaje od podstaw’. Opracowywanie modułu wspiera NCBiR, które we wrześniu 2020 wsparło warty 4.4 mln PLN projekt dotacją w ramach tzw. ’szybkiej ścieżki’ dotacją w wysokości 3.1 mln PLN. ‘Największym wyzwaniem projektu jest opracowanie optyki i mechaniki, bowiem z jednej strony obraz musi być wyświetlany na zakrzywionej osłonie kasku, pod bardzo niekorzystnym kątem, a z drugiej strony możliwości fizycznego - i bezpiecznego - umiejscowienia modułu są dość ograniczone’ 

‘Jesteśmy w samym środku projektu, który rozpoczął się w początkach 2021 roku i ma być zakończony w roku 2022. Obecnie jesteśmy na etapie testowania demonstratora technologii, w którym obraz generowany za pomocą komputera jednopłytkowego wyświetlany jest za pomocą naszej optyki. Aktualnie opracowujemy docelową płytkę PCB, która będzie mogła być zamontowana wewnątrz kasku, co w świetle naszych doświadczeń z układem optycznym, wydaje się być łatwiejszą częścią zadania’ - mówi Wojciech Trelak. ‘We współpracy z Politechniką Wrocławską rozpoczynamy też testy numeryczne konstrukcji, które polegają na utworzeniu cyfrowego modelu kasku i komputerowej symulacji jego bezpieczeństwa, aby zawczasu uniknąć niespodzianek’. 

Seemore uzyskało 3.1 mln PLN dofinansowania na projekt ‘Opracowanie technologii wyświetlania obrazu w formie szerokokątnego Head-Up Display w kasku motocyklowym z użyciem powierzchni wizjera’. Przedmiotem projektu jest opracowanie innowacyjnej technologii wyświetlania obrazu na niepłaskim wizjerze w technologii Head-Up Display w kasku motocyklowym. Dodatkowym rozwiązaniem będzie zastosowanie trzech komponentów takich jak GPS, zestaw słuchawkowy oraz dodatkowy wyświetlacz, które poprawią jakość, komfort oraz bezpieczeństwo jazdy. Produkt zostanie w pełni przetestowany w warunkach laboratoryjnych oraz dostosowanie do sprzedaży seryjnej dla każdego użytkownika motocykla.

Końcówka roku 2022 to bardzo ważny moment dla projektu Seemore: nie tylko kończy się projekt finansowany przez NCBR, lecz także wspólnie z włoskim partnerem w listopadzie na targach branżowych ma być pokazany w pełni funkcjonalny kask, wyposażony dodatkowo w takie funkcje jak GPS oraz ładowanie. Będzie to pierwszy na świecie kask z wbudowanym systemem head-up, bowiem na rynku funkcjonują obecnie jedynie zestawy podobnych rozwiązań do samodzielnego montażu na zewnątrz kasku, co nie spełnia jednak wymogów bezpieczeństwa. Po targach czas na serię wewnętrznych testów w laboratorium włoskiego producenta, po których doczekamy się premiery rynkowej urządzenia w roku 2023. 

Po premierze na targach a przed wprowadzeniem na rynek, trzeba pomyśleć o kwestii masowej produkcji urządzenia: ‘Kiedyś byłem przekonany, że produkować będziemy w Chinach. Jednak coraz uważniej patrzymy na to, co dzieje się u nas i obecnie jestem przekonany, że pod względem technologicznym jesteśmy w stanie montować elektronikę w Polsce. Podobnie optyka i mechanika również mogą powstawać w u polskich producentów. Za Polską przemawia wiele atutów, z których na pierwszym miejscu wymieniłbym kwestię szybkiej i bezproblemowej komunikacji’

Wojciech Trelak ma już ułożony dalszy plan działania. Przede wszystkim, obecny model kasku może być uzupełniony o kolejne funkcje, na co spółka już pozyskała kolejne finansowanie z NCBR. W oparciu o dotacje i środki z funduszu Alpha, Seemore doda do swojego urządzenia dodatkowe funkcje, związane ze świadomością otoczenia. Na podstawie obrazu zbieranego z kamer monitorujących otoczenie w 360°, urządzenie będzie zbierało dane o potencjalnych zagrożeniach, takich jak przykładowo piesi. Projekt dopiero co się rozpoczął, a na jego zakończenie, planowane na jesień przyszłego roku, prototyp ma osiągnąć TRL6.

Seemore podjęło próbę implementacji swojego rozwiązania do celów nawigacji podwodnej, ułatwiającej odnajdywanie wraków i niewybuchów w warunkach zerowej widoczności. 

Rozmawiał: Łukasz Jaeszke